Ministerstwo odpowiada: Czy rowery i hulajnogi potrzebują tablic rejestracyjnych i obowiązkowego ubezpieczenia OC?
Ostatnio coraz częściej powraca temat wprowadzenia tablic rejestracyjnych oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC dla rowerów i hulajnóg. Kierowcy samochodów, frustrując się bezkarnością rowerzystów i użytkowników hulajnóg, domagają się tych zmian.
Tablice rejestracyjne dla rowerów nie są nowym pomysłem – kwestia ta wraca za każdym razem, gdy zdarza się konflikt między kierowcami a rowerzystami. Obie strony mają swoje czarne owce, lecz w przypadku kierowców samochodów, możliwość identyfikacji piratów drogowych jest o wiele łatwiejsza dzięki tablicom rejestracyjnym.
Dla wielu kierowców, anonimowość rowerzystów i użytkowników hulajnóg prowadzi do ich nieodpowiedzialnych zachowań i łamania przepisów ruchu drogowego. Dowodami na to mają być filmy publikowane w internecie, pokazujące jak rowerzyści jeżdżą lewym pasem autostrad czy drogami ekspresowymi w miastach. W filmach tych widać również jazdę hulajnogą po autostradzie czy ekspresówce, a także niebezpieczne zachowania wobec pieszych: szybką jazdę po chodniku, potrącenia czy przejeżdżanie przez przejścia dla pieszych z dużą prędkością.
Od 2021 roku, służby mundurowe mają do dyspozycji surowsze przepisy dotyczące rowerzystów i osób korzystających z hulajnóg elektrycznych lub urządzeń transportu osobistego (UTO). Jeśli użytkownicy tych pojazdów chcą poruszać się po chodniku, muszą spełniać dwa warunki: poruszać się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego (ok. 6 km/h) oraz ustępować pierwszeństwo pieszym. W przeciwnym razie grozi im mandat, co jest zapisane w artykule 86a kodeksu wykroczeń.
W sytuacjach ekstremalnych, policjant ma prawo do użycia art. 97, który przewiduje karę grzywny na poziomie 3 tys. zł. Taka kara może okazać się droższa niż koszt hulajnogi czy roweru.
Ministerstwo Finansów twierdzi, że ewentualne wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia OC dla rowerzystów, użytkowników hulajnóg elektrycznych czy urządzeń transportu osobistego (UTO) powinno uwzględniać wiele czynników. Należą do nich między innymi: uznanie istnienia ważnego interesu społecznego wymagającego specjalnej ochrony, które uzasadnia ograniczenie wolności kontraktowania z ubezpieczycielami i swobodnego korzystania z ochrony ubezpieczeniowej; a także dowiedzenie, że rowerzyści – w porównaniu do innych nieubezpieczonych i niezmotoryzowanych uczestników ruchu drogowego, takich jak piesi – stwarzają szczególnie duże ryzyko spowodowania szkody innym.