Nastolatek trafił do rowu próbując zaimponować koleżance, prowadząc rodzicielskie BMW
16-letni chłopiec postanowił przekazać młodszej koleżance niezapomniane wrażenia podczas jednej z mroźnych zimowych nocy. Korzystając z faktu posiadania kluczyków do rodzinnego BMW, które posiadało tylny napęd, stworzył wizję idealnego wieczoru. Przykre jest to, że całe wydarzenie skończyło się na wnętrzu rowu, interwencją służb policyjnych oraz odbiorem nastolatka z miejsca incydentu przez jego rodziców.
Policja z Parczewa patrolowała nocne ulice, kiedy około 23:30 natknęła się na oczekiwany obraz – młody kierowca BMW usiłował wprowadzić pojazd w stan poślizgu na śniegowej drodze. Mundurowi nie mieli innej opcji, jak załączyć sygnalizację świetlną i wezwać „driftującego” kierowcę do zatrzymania. Ten jednak nie zamierzał przystosować się do polecenia i kontynuował jazdę, która przerodziła się w krótkotrwały pościg.
Pościg ten szybko dobiegł końca po przejechaniu kilkuset metrów. Chłopiec prowadzący BMW podczas próby uniknięcia aresztu nie dostosował prędkości do warunków na drodze, stracił kontrolę nad samochodem i wjechał prosto do rowu. Jego pojazd utknął tam bez możliwości samodzielnego wydobycia się. Policjanci byli zaskoczeni widokiem – z samochodu wysiedli bowiem młodzi ludzie.