Wakacyjny boom na myjnie samochodowe: Jak unikać powszechnych błędów i ochronić lakier swojego auta
Sezon wakacyjny to czas szczytowego obłożenia dla myjni samochodowych. Wielu kierowców decyduje się na samodzielne czyszczenie swoich pojazdów w myjniach bezdotykowych, jednak nie zawsze robią to prawidłowo. Niewłaściwe czyszczenie karoserii może prowadzić do uszkodzenia i zarysowania lakieru. Kluczowym błędem jest nieprawidłowe postępowanie po zakończonym procesie mycia.
Myjni bezdotykowych można znaleźć na każdym kroku – są one powszechne przy polskich drogach. Niezależnie od lokalizacji i cen, każde miasto oferuje co najmniej kilka takich placówek. Chociaż różnią się one jakością używanych środków czystości, istotne jest przestrzeganie podstawowych zasad mycia, aby uniknąć poważnych błędów. Niestety, wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy, że nieodpowiednie postępowanie może prowadzić do degradacji lakieru ich pojazdów.
Myjnie samodzielne są doskonałym miejscem do usunięcia powierzchownego brudu z nadwozia auta. Środek czyszczący pod wysokim ciśnieniem skutecznie poradzi sobie z kurzem, pyłkami drzew i brudem z szutrowych dróg czy pyłem z klocków hamulcowych. Jednak mikroskopijne rysy i drogowe zanieczyszczenia, takie jak smoła czy plamy powstałe po długotrwałym deszczu, nie zostaną usunięte przy użyciu metody bezdotykowej. Dlatego też, kluczowe jest, aby unikać jednego powszechnego błędu – wielu kierowców decyduje się na osuszenie i przetarcie karoserii ścierką po opuszczeniu myjni.
Bezdotykowy proces mycia powinien być dokładnie taki, jak mówi jego nazwa – bez dotykania auta. Dysza z wodą pod wysokim ciśnieniem nigdy nie usunie całego brudu z nadwozia, pozostawiając niewielką ilość twardych zanieczyszczeń i drobinek piasku na powierzchni. Kiedy kierowcy decydują się na przetarcie tej warstwy ścierką, często prowadzi to do powstania widocznych rys na lakierze.