Zasady korzystania z wideorejestratorów samochodowych w kraju i za granicą

Zasady korzystania z wideorejestratorów samochodowych w kraju i za granicą

Wideorejestratory samochodowe, choć popularne i legalnie używane w Polsce, mogą być powodem nieprzyjemności podczas jazdy autem za granicą. W niektórych europejskich krajach przepisy ograniczają ich użycie, a niewłaściwe korzystanie z nich może prowadzić do surowych kar. Austria jest dobrym przykładem państwa, w którym kara może być niezwykle surowa.

Posiadanie kamery samochodowej na pokładzie podczas podróży po Polsce nie stanowi problemu. Jednakże, jeśli planujesz wyjazd za granicę, wideorejestrator może spowodować poważne komplikacje. Nie we wszystkich krajach europejskich przepisy pozwalają na korzystanie z kamer samochodowych tak łatwo jak w Polsce.

Austria jest jednym z tych krajów, które wprowadziły najsurowsze sankcje. Mandat za naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych może wynieść nawet 25 tys. euro! Jednak w praktyce sądy często orzekają niższe grzywny. Przykładowo, w 2019 roku sąd (sygnatura – DSB-D550.084/0002-DSB/2018) ukarał węgierskiego kierowcę karą finansową w wysokości 300 euro – 220 euro za korzystanie z wideorejestratorów na przedniej i tylnej szybie oraz 80 euro za brak wymaganego oznakowania ostrzegawczego.

Planujesz wyjazd do Austrii? Jeśli masz wideorejestrator w swoim samochodzie, najlepiej go zdemontować. Jeżeli nie jest to możliwe (na przykład urządzenie jest przyczepione do szyby), odłącz go od zasilania. Ważne jest także aby usunąć kartę pamięci z urządzenia. Wszystko po to, aby uniknąć ryzyka mandatu podczas kontroli drogowej.

Ciekawostką jest fakt, że sprzedaż i instalacja wideorejestratorów w pojazdach są legalne w Austrii. Wymaga się jednak umieszczenia odpowiedniego oznakowania na widocznym miejscu pojazdu (np. żółty trójkąt z ikoną kamery i napisem „Achtung dashcam aufnahme” lub „Warning Dashcam recording”). Mimo to, nagrywanie filmów jest tam ograniczone.