Dramatyczne wydarzenia na drodze: przypadkowy kierowca zapobiega tragedii z udziałem BMW
Niezwykle niebezpieczna sytuacja miała miejsce na szosie, kiedy to kierujący BMW X5 zaczął chaotycznie poruszać się po drodze. Kierowca jadący za tym samochodem był świadkiem, jak pojazd kilkukrotnie omal nie wjechał do rowu, a następnie niemal nie zderzył się czołowo z nadjeżdżającą ciężarówką. Istotę tego dramatycznego wydarzenia udało się zrozumieć dopiero po zmuszeniu do zatrzymania osobę kierującą BMW.
Jeden z uczestników ruchu drogowego, który jechał tamtego dnia (23 listopada) drogą krajową numer 12, na pewno jeszcze długo będzie pamiętał te dramatyczne chwile. Wpadka drugiego kierowcy, która była przyczyną całego zamieszania, również na pewno zostanie mu w pamięci, chociaż głównie przez konsekwencje swojego niebezpiecznego i nieodpowiedzialnego zachowania.
Interwencję ze strony świadka wywołało alarmujące i niebezpieczne zachowanie kierowcy BMW. Funkcjonariusze policji po interwencji zwrócili uwagę na brak szacunku dla innych użytkowników drogi, uszkodzenie znaków drogowych oraz stworzenie realnego zagrożenia dla życia i zdrowia osób podróżujących tą samą trasą oraz pieszych.
Na filmie udostępnionym przez policję widać, jak kierowca BMW ma problemy z utrzymaniem prawidłowego kierunku jazdy. W pewnym momencie pojazd zjeżdża na pobocze i omal nie ląduje w rowie, po czym wraca na jezdnię i zjeżdża na pas ruchu w przeciwnym kierunku. Wszystko to dzieje się o włos od czołowego zderzenia z nadjeżdżającymi samochodami.
W obliczu zaistniałej sytuacji, kierowca jadący bezpośrednio za BMW podjął decyzyjne działania. Zaczął sygnalizować niebezpieczeństwo poprzez błyskanie światłami i używanie klaksonu. Jego starania przyniosły skutek. Po kilku uszkodzeniach znaków drogowych, BMW zatrzymało się w końcu we Wschowie. Świadek całego zajścia szybko podbiegł do pojazdu, wyjął kluczyki ze stacyjki i wezwał policję.