Różnice w polskich i ukraińskich przepisach drogowych. Czy faktycznie jest się czego obawiać?

Różnice w polskich i ukraińskich przepisach drogowych. Czy faktycznie jest się czego obawiać?
fot. unsplash.com

Na naszych drogach coraz więcej jest samochodów z ukraińską tablicą rejestracyjną. I nic nie wskazuje na to, aby miało się to szybko zmienić. Warto mieć świadomość, że na Ukrainie obowiązują nieco inne przepisy drogowe niż w Polsce. O co konkretnie chodzi?

Wyposażenie samochodu

Wszyscy wiemy, że wybierając się w mniejszą czy większą trasę, musimy mieć ze sobą gaśnicę oraz trójkąt ostrzegawczy. Na Ukrainie obowiązkowo jeszcze musi być apteczka samochodowa. W kwestii opon nie ma sporu – minimalna głębokość bieżnika to 1,6 mm. O ile jednak opony zimowe nie są w naszym kraju obowiązkowe, o tyle na Ukrainie już tak, nawet te z kolcami, gdy warunki atmosferyczne to uzasadniają.

Ograniczenia prędkości

Ukraińskie wytyczne są nieco inne niż polskie. Przypomnijmy: w terenie strefy zamieszkania oraz na drogach wewnętrznych i osiedlowych, maksymalna prędkość wynosi 20 km/h. Teren zabudowany to 50km/h a poza nim, 90 km/h. Na Ukrainie występują nieco inne widełki, odpowiednio: 20 km/h, 60 km/h, 110 km/h i na autostradach 130 km/h.

Sporna jest rownież ilość promili we krwi dla kierowców. Na Ukrainie jest to 0,0 promila, a w Polsce to 0,2 promila. I warto wiedzieć, że te wytyczne dotyczą również kierowców jednośladów. Co więcej, rowerem można jeździć po specjalnie oznaczonych drogach, pasach ruchu dla rowerów lub ciągach pieszo- rowerowych.

Szukasz więcej informacji o rowerach? Zobacz portal bikepress.pl

Płatności za autostrady

U naszych wschodnich sąsiadów jest prościej – wszystkie drogi są bezpłatne. Jednak u nas za część autostrad musisz zapłacić na bramkach (fragmenty A1, A2 i A4). Dodatkowo na innych funkcjonuje płatność przez aplikację e-Toll. Jedno jest pewne, u nas nie ma najprostszego rozwiązania, jakim są winiety.